2 października 2013

Krem z pietruszki i pieczonej papryki ze smażonymi boczniakami i prażonymi fistaszkami.




Powoli staję się monotematyczna, a raczej ditematyczna. Co chwila a to deser czekoladowy, a to zupa krem. No, ale cóż mogę poradzić, że blender przyrósł mi ostatnio do ręki? Jakoś miksowanie wszystkiego na papkę stało się dla mnie kwintesencją tegorocznej jesieni. Jak to się stało? Nie wiem, samo tak wyszło i jest mi z tym pysznie.
Kilka dni temu upiekłam paprykę z zamiarem zrobienia z niej kolejnego kremu. Potrzebowałam tylko czegoś, co dopełniłoby smakowo zupę i zagęściło ją. Nie chciałam dodawać ziemniaków, bo takie one nijakie i smaku za dużo nie mają. W warzywniaku doznałam olśnienia, a czemu by tak nie wykorzystać pietruszki? O ile natkę używam w kuchni na okrągło i praktycznie do wszystkiego, o tyle korzeń tego cudownego warzywa traktuję przeważnie haniebnie. Wykorzystuję i porzucam, a raczej wyrzucam. Pora to zmienić i to już teraz. Pietruszka wylądowała w koszyku. Do tego kilka chrupiących dodatków. Chwila pracy i pyszna zupa gotowa.







Krem z pietruszki i pieczonej papryki (2 - 3 porcje):
  • 2 czerwone papryki
  • 1 duża pietruszka
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/2 papryczki chilli
  • ok. 0,7 l bulionu
  • 2 - 3 boczniaki
  • 2 łyżki niesolonych orzeszków ziemnych
  • 4 - 6 kromek ciabatty/bagietki
  • 3 łyżki masła
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 łyżki mąki
  • 1 jajko
  • sól, pieprz
  • gałązka natki pietruszki

Strąki papryki posmarować lekko oliwą, ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub na blaszce do pieczenia, wstawić do piekarnika nagrzanego do 200ºC i piec około 20 minut aż skórka się zmarszczy i lekko sczernieje. Wyłączyć ogrzewanie, papryki zostawić w piekarniku, aby lekko ostygły, następnie ściągnąć skórkę i wyciąć gniazda nasienne. W garnku rozgrzać łyżkę masła, wrzucić pokrojoną w plastry pietruszkę. Smażyć na średnim ogniu przez 5 minut, dodać miąższ papryki, posiekane chilli i ząbek czosnku. Zalać bulionem do poziomu warzyw. Gotować aż pietruszka zmięknie około 15 minut.
Kapelusze boczniaków podzielić na mniejsze porcje, posolić, popieprzyć, maczać w roztrzepanym jajku i mące. Usmażyć na rumiano na maśle z dodatkiem oliwy. Kromki ciabatty zarumienić w tosterze lub na suchej patelni. Orzeszki posiekać na drobne cząstki, uprażyć na suchej patelni.
Gorącą zupę zmiksować na gładki krem, w razie potrzeby dolać bulionu, doprawić do smaku. Zupę rozlać do talerzy, każdy udekorować grzankami i kapeluszami boczniaków, oraz listkami natki pietruszki. Posypać prażonymi orzeszkami.
Smacznego!







2 komentarze: