Ostatnio wzięło mnie coś na grillowane warzywa. Czego bym nie dopadła to grilluję i piekę. Po głębszych przemyśleniach stwierdziłam, że mój organizm przeczuwał nadejście załamania pogody i instynktownie pchał mnie do ogrzewania wszystkiego. Teraz, gdy drapie w gardle i zimno mi coś się zrobiło, pikantna, aromatyczna zupa byłaby w sam raz. Niestety zostało po niej tylko wspomnienie i kilka marnych zdjęć. No ale to wystarczy, żeby zrobiło mi się cieplej.
Inspirację zaczerpnęłam ze strony Kuchcikownia, ale nie byłabym sobą gdybym czegoś w przepisie nie zmieniła. Dodałam przede wszystkim mniej czosnku, bo bałam się, że zdominuje smak zupy. Wyszło pysznie. Polecam miłośnikom zup - kremów.
Krem z pieczonych warzyw:
- 1 bakłażan
- 2 małe cukinie
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- 5 - 6 pomidorów Lima
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 strączka chilli
- około 1 litra bulionu lub wody
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
- zioła prowansalskie
- świeży tymianek
- starty parmezan
Bakłażana pokroić na centymetrowe plastry, posolić i odstawić na 15 minut, następnie opłukać i osuszyć. Plastry bakłażana podzielić na ćwiartki, cukinię na grube półplasterki, papryki w dużą kostkę. Warzywa wyłożyć na blachę do pieczenia wyścieloną papierem. Polać lekko oliwą z oliwek, delikatnie posolić. Piec w piekarniku przez 15 - 20 minut w temperaturze 180ºC.
Cebulę, czosnek i chilli posiekać, podsmażyć na 2 łyżkach oliwy. Po około minucie dodać pieczone warzywa i pokrojone w kostkę pomidory (osoby wrażliwe mogą przez krojeniem pomidory sparzyć i obrać ze skórki). Smażyć kolejną minutę, następnie zalać bulionem, tak, aby zakryć warzywa. Gotować około 10 minut. Gorącą zupę zmiksować na gładki krem. Doprawić solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Podawać ze świeżym tymiankiem, startym parmezanem i grzankami.
Smacznego!
Zdecydowanie polecam z mniejszą domieszką czosnku jak zasugerowano w przepisie, jego smak nie dominuje wtedy nad smakami innych przepysznych warzyw dodanych do zupy.
OdpowiedzUsuńdobrze gadasz :)
Usuń