Jest już grudzień! Uświadomiłam to sobie wczoraj, po rozmowie z Polską. Ja mentalnie nadal jestem we wrześniu i był to dla mnie niejako szok. Wszystko przez całkowicie odmienną od polskiej aurę. Codziennie błękitne niebo (z małymi wyjątkami) i temperatury oscylujące wokół 25 °C. Właściwie to najzimniej jest... w mieszkaniu i tylko tutaj, siedząc pod kocem i z gorącą herbatą w kubku mogę poczuć, że gdzieś tam w Europie jest teraz początek zimy i zaczyna się powoli przedświąteczne szaleństwo. Póki co nadal eksploruję chińskie targi i wprawiam w dobry humor wszystkie panie na straganach, kiedy w łamanym mandaryńskim próbuje powiedzieć "proszę" i "dziękuję", czyli dwa słowa, które jako tako mi wychodzą. Najpierw na twarzy widać konsternację, potem zdziwienie a na koniec słychać śmiech. Warto się potrudzić bo nigdzie indziej nie kupię kilograma świeżych krewetek za 10 PLN. Jestem w raju!
Dziś przepis na chińskie pierożki z bardzo smacznym, egzotycznym w smaku farszem. Zauważyłam, próbując tego i owego, że tutejsza kuchnia ma skłonności do łączenia oryginalnych i często niepasujących do siebie na pierwszą myśl smaków oraz faktur. Do wieprzowiny dodaje się krewetki, a do kaczki mięso kraba. Do tego zawsze musi być coś chrupiącego, orzeszki, kasztany wodne lub warzywa. Po dodaniu kilku przypraw efekt jest zaskakujący. Lubię takie eksperymenty, stąd w moim farszu miękki ser, delikatny szpinak oraz chrupki szczypior czosnkowy (ma niesamowity smak! moje odkrycie numer jeden i nowa miłość) i pestki dyni oraz nieodłączny imbir i sos sojowy.
Nadzienie:
- 200 - 250 g sera paneer, startego na tarce o dużych oczkach (można zastąpić startym tofu)
- 1 pęczek szpinaku (około 500 g), posiekany, razem z łodyżkami
- 1 pęczek szczypiorku czosnkowego, posiekany (można spróbować zastąpić zwykłym szczypiorkiem i ząbkami czosnku)
- 4 - 5 łyżek nasion dyni
- 2 cm kawałek świeżego imbiru, posiekany
- 3 - 4 łyżki sosu sojowego
- sól, pieprz
Wszystkie składniki farszu wymieszać w misce. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ciasto:
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 niepełna szklanka wrzącej wody
- szczypta soli
Do miski przesiać mąkę, dodać sól. Wlać wodę zaraz po jej zagotowaniu. Mieszać pałeczkami lub widelcem aż powstaną grudki. Następnie wyrabiać ciasto ręcznie (nie powinno być bardzo gorące) przez 2 minuty. Uformować kulę, zawinąć ją w folię spożywczą i odstawić na 1 godzinę, żeby ciasto odpoczęło.
Kulę ciasta podzielić na 4 części. 3 części zakryć z powrotem folią lub wilgotną ściereczką, aby nie wyschły. Z jednej części uformować wałek o średnicy około 2 cm. Pociąć go na 7 - 8 plasterków. Wałkować po jednym plasterku w formę koła o średnicy około 10 cm, resztę przykryć wilgotną ściereczką. Do wałkowania można użyć trochę mąki, ale możliwie jak najmniej. Na każdy krążek nałożyć po łyżce nadzienia. Sklejać pierogi (tutaj znajdują się zdjęcia jak to robić na sposób chiński), gotowe układać na desce posypanej mąką. Gotowe pierogi gotować w osolonym wrzątku, około 4 minut po wypłynięciu ich na powierzchnię. Przełożyć na patelnię z odrobiną roztopionego masła. Podawać z sosem sojowym lub tajskim słodkim sosem chilli (lub innym ulubionym) od razu po ugotowaniu lub po odsmażeniu na maśle.
Smacznego!
Bardzo ciekawe, azjatyckie smaki ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńAleż chętnie bym zjadła takie pierożki :) Tez ostatnio robiłam chińskie pierożki, ale w bezpiecznej wersji - z wieprzowiną ;)
OdpowiedzUsuńA temperatur zazdroszczę! Ja właśnie odchorowuję nasze zerowe temperatury :(